Wzrost zainteresowania najmem, wyhamowanie sprzedaży – wnioski z raportu INPON

0 57

Podsumowania pierwszego kwartału 2022 roku na polskim rynku nieruchomości przynoszą wiadomości o sporych zmianach. Jak przewidywano, zainteresowanie mieszkaniami i domami, zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym, znacząco spada. Nastroje w branży najmu wciąż jednak są gorące. Na sytuację mieszkaniową wpływają bowiem ciągły napływ uchodźców i rosnące stopy procentowe. Wojna na Ukrainie sprawiła też, że w zawieszeniu pozostaje wiele dużych inwestycji deweloperskich.

Barometr zmian na rynku nieruchomości

Badanie ankietowe przeprowadzone pod koniec marca tego roku wśród blisko 650 agentów nieruchomości wykazało, że w danym czasie wartość indeksu nastrojów w branży (INPON) wynosiła prawie 58 na 100 punktów, co wciąż jest bardzo dobrym wynikiem. Warto jednak mieć świadomość, że na ten wynik spory wpływ miało ożywienie wśród rentierów i najemców. Dla porównania o negatywnych nastrojach możemy mówić, gdy wspomniany indeks spada poniżej 50 punktów. Po długim boomie na rynku mieszkaniowym, który szedł w parze z podwyżkami, barometr od kilku kwartałów regularnie spada, choć nie są to gwałtowne zmiany.

Trudno obecnie przewidzieć najbliższą przyszłość branży. Pośrednicy jednak są zgodni, że zwiększone zainteresowanie mieszkaniami na wynajem może mieć charakter chwilowy lub krótkotrwały. Mimo że w wielu miastach najemców pojawiło się o nawet 80% więcej niż zwykle, kolejne miesiące mogą przynieść osłabienie i tego trendu. Jeśli jednak skupić się na sytuacji obecnej, to zarówno kawalerki, jak i większe lokale mieszkaniowe dostępne dla najemców znikają w błyskawicznym tempie. Sytuacja ta nie omija w tej chwili również mniejszych miast.

Kto dziś kupuje mieszkanie?

Wyraźny spadek popytu na mieszkania nie był dla nikogo niespodzianką. Nie oznacza to oczywiście nasycenia rynku, jest raczej symptomem kłopotów w branży kredytowej. Kolejne wzrosty stóp procentowych są sporym problemem dla właścicieli hipotek i realnie utrudniają zaciągnięcie większych kredytów. Z perspektywy pośrednika oznacza to, że mieszkania, nawet te atrakcyjne, będą sprzedawały się dłużej. Inwestorzy planujący budowę domu również mogą czekać z rozpoczęciem prac. Ciągłe podwyżki cen materiałów budowlanych mogą skutkować pustymi działkami, gotowymi na budowę, której na razie jednak nikt nie ma zamiaru zaczynać.

Kupowanie działki bez intencji szybkiej budowy może dla części osób stać się metodą na korzystną inwestycję. Ostatnie miesiące przyniosły bowiem podwyżki również w tym sektorze. Oznacza to również, że nowo wybudowane domy nie zasilą w tej chwili krajowego zaplecza. Trzeba będzie na nie poczekać aż do lepszej koniunktury.

Najbliższa przyszłość branży jest trudna do przewidzenia, jednak pośrednicy w jednym są zgodni. Silny trend ożywiający polski rynek nieruchomości będzie nam towarzyszył jeszcze przez jakiś czas, przynosząc korzyści rentierom. A oni, choć już teraz z konieczności podnoszą ceny, nie martwią się o brak lokatorów.

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany *