Ceny najmu od kilku miesięcy rosną, chętnych również nie brakuje, a mimo to, w Polsce blisko 1,8 mln mieszkań stoi pustych. Dlaczego? Jedną z przyczyn może być strach właścicieli mieszkań przed tym, że wynajem będzie niósł ze sobą problemy, a powszechna opinia jest taka, że prawo bardziej chroni najemców niż właścicieli nieruchomości.
Rzecznik praw obywatelskich w swoim niedawnym wystąpieniu skierowanym do Ministerstwa Rozwoju i Technologii wskazywał, że zgodnie z konstytucją, w równym stopniu chronione powinny być interesy właścicieli mieszkań, jak i najemców. Co za tym idzie, ustawodawca powinien dbać o to, aby prawa obydwu stron były chronione w równym stopniu. Wydaje się jednak, że obecnie obowiązujące prawo bardziej chroni lokatorów niż wynajmujących.
Szeroka ustawowa ochrona praw lokatorów powoduje, że duża część zasobu mieszkaniowego, który znajduje się w rękach prywatnych, stoi pusta, a poszukujący lokalu na wynajem mają problem ze znalezieniem go. Wielu właścicieli nieruchomości nie decyduje się na wynajmowanie mieszkań, ponieważ obawiają się, że trafią na nieuczciwego lokatora, który nie będzie płacił czynszu, a oni nie będą mieli możliwości zmuszenia go do opuszczenia lokalu. Właściciel mieszkania będzie wówczas zmuszony do ponoszenia wszystkich kosztów związanych z utrzymaniem nieruchomości. Zgodnie z obowiązującym prawem wyegzekwowanie należności z tego tytułu i pozbycie się z mieszkania nierzetelnego lokatora to czasochłonny i długotrwały proces. Z badania, które przeprowadzone zostało przez Rendin Polska, wynika, że blisko 70 proc. właścicieli mieszkań na wynajem doświadczyło problemów z nieuczciwymi najemcami, którzy zalegali z opłatami lub niszczyli zajmowanie mieszkanie. Na Facebooku znaleźć można grupę, na której wynajmujący dzielą się swoimi złymi doświadczeniami i publikują zdjęcia mieszkań zdewastowanych przez lokatorów.
Wynajmujący oczekują wprowadzenia takich zmian w prawie, które pozwoliłyby na szybsze egzekwowanie umów najmu, a także możliwości wypowiedzenia umowy w trybie natychmiastowym już w przypadku miesięcznego zalegania przez lokatora z czynszem. Obecnie właściciel mieszkania może wypowiedzieć umowę najmu dopiero w przypadku co najmniej trzymiesięcznego opóźnienia w regulowaniu czynszu ze strony najemcy. Następnie zobowiązany jest do wyznaczenia lokatorowi dodatkowego terminu płatności i dopiero jeśli należność nie zostanie uregulowana, może wypowiedzieć umowę z jednomiesięcznym okresem wypowiedzenia. Jeśli lokator nie wyprowadzi się, pozostaje droga sądowa, a proces odzyskania nieruchomości może być bardzo długi.
Przedstawiciele wynajmujących opowiadają się również za usprawnieniem działań sądów przy procedurze eksmisji oraz sprawniejszej pracy komorników sądowych. Najemca, który okazuje się oszustem, powinien z kolei odpowiadać za swoje czyny na podstawie kodeksu karnego. Ruch Obywatelski Zjednoczeni Wynajmujący wystosował petycję do premiera, w której postuluje zmianę w prawie i ściganie osób, które zamieszczają w Internecie instrukcje, co zrobić, aby możliwie długo i bezkarnie żyć na koszt właściciela mieszkania.
Dodaj komentarz