Do Polski przybywa z roku na rok coraz więcej obcokrajowców, co wynika między innymi z faktu, że pojawia się u nas coraz więcej zagranicznych inwestorów. Międzynarodowe korporacje ściągają pracowników z odległych zakątków świata, a trend ten będzie stale wzrastał.
Z drugiej strony od ponad roku zauważalny jest wzrost przybywania do Polski imigrantów zza wschodniej granicy, zmuszonych trudną sytuacją polityczną i gospodarczą do opuszczenia własnego kraju. Ponadto coraz popularniejsze są związki z osobami pochodzącymi z innego państwa, a wszystko to jest skutkiem unijnej polityki otwarcia granic. W związku z tymi czynnikami na oferty wynajmu mieszkań odpowiada większa liczba obcokrajowców niż jeszcze kilka lat temu, co czasami budzi niepokój wśród wynajmujących.
Głównie z obawy o nieporozumienia wynikające z władania różnymi językami, a także zwiększone formalności i ryzyko ewentualnej nieściągalności należności z dłużnika, który wróci do swojego kraju. Rynek wynajmu jest wymagający, w związku z tym warto się uelastycznić na jego zmieniające się warunki i wymagania.
fot. Valentina R./bigstockphoto.com
Jak należy przeprowadzić ten proces, by uniknąć stresu i nieprzyjemności a ewentualne ryzyko zminimalizować? A może w ogóle nie ma się czego obawiać?
Warto mieć świadomość, że w maju 2014 roku zliberalizowane zostały przepisy dotyczące pobytu cudzoziemców spoza Unii na terytorium Polski, którzy legalizację pobytu mogą uzyskać od razu na 3, a nie jak wcześniej na 2 lata. Ponadto wniosek o takie zezwolenie mogą złożyć w dowolnym momencie swojego pobytu, a nie jak dotychczas – przynajmniej na 45 dni przed końcem ważności wizy lub zezwolenia na pobyt. Dodatkowo ujednoliceniu uległy zasady uzyskiwania zezwolenia na pracę, a procedura ta została połączona z procedurą ubiegania się o zezwolenie na pobyt. Wcześniej to pracodawca musiał starać się o pozwolenie na pracę dla swojego pracownika, a dopiero po tym ten mógł ubiegać się o zezwolenie na pobyt.
Obecnie obcokrajowiec nie musi mieć meldunku, by starać się o kartę pobytu, a wystarczy mu do tego celu umowa najmu. Formalności w przypadku zawierania umowy najmu z cudzoziemcem nie różnią się w zasadzie od standardowej umowy najmu, jednak należy pamiętać, że najemca musi rozumieć jej treść, czyli w przypadku gdy strony nie porozumiewają się tym samym językiem, może być konieczne tłumaczenie dokumentu. Koszty tego zabiegu strony mogą podzielić lub w inny sposób porozumieć się co do ich zapłaty przez jedną z nich. W innym przypadku wystarczy adnotacja najemcy na umowie, że zapoznał się z jej treścią i ją zrozumiał, np. gdy została mu przetłumaczona ustnie przez wynajmującego. Jedyne ryzyko, jakie wiąże się z tego rodzaju umową, polega na tym, że obcokrajowiec mógłby zabrać z mieszkania cenne rzeczy lub nie płacić czynszu, a następnie nie regulując należności czy nie naprawiając szkód wrócić do swojego kraju.
Trzeba pamiętać, że jeśli przebywa w Polsce, obowiązują go polskie przepisy w zakresie najmu i ściągania zaległych należności, gdy jednak wyjedzie, procedura ta będzie bardziej skomplikowana, czasochłonna i kosztowna, jednak nie niewykonalna. Dlatego warto dokładnie spisać dane z dowodu osobistego najemcy, a nawet poprosić o kopię. Jednak należy pamiętać, że wśród rodzimych mieszkańców również zdarzają się nieuczciwi najemcy, więc ryzyko w tym zakresie jest takie samo dla obu przypadków.
Dodatkowo przybysze ze wschodu poświęcili wiele środków i energii, by przyjechać do Polski w poszukiwaniu pracy i bezpieczeństwa, można więc domniemywać, że będzie im zależało na terminowym opłacaniu czynszu, by nie stracić prawa pobytu.
1 Komentarz
A w życiu , najgorsze co mi się przytrafiło to wynająć mieszkanie ukraińcą. Ludzie nie warto , nie wynajmujcie im. Po 4 miesiącach walki i nie płaceniu czynszu w końcu mi koledzy pomogli to załatwić. Nie tylko że mieszkanie po nich to ruina , to jeszcze mam rachunki za prąd i gaz na 4 tyś złotych, Nie wiem co oni robili , ale teraz jak mi przyszła firma remontowa i powiedziała że min 30 tyś za remont plus rachunki to się zastanawiam czy nie sprzedać jak jest. Kasy nie odzyskałem a jestem w plecy. PRZESTRZEGAM NIE WYNAJMUJCIE UKRAIŃCĄ