Uwaga na oszustów podnajmujących mieszkania
— 3 września 2019
849
Wrzesień to tradycyjnie gorący czas na rynku najmu, gdyż studenci szukają lokum na kolejny rok akademicki. Korzystają z tego oszuści, którzy widzą okazję do łatwego zarobku.
Jedną z metod jest podnajem cudzego mieszkania. Oszust najpierw sam wynajmuje mieszkanie od kogoś, a potem podaje się za jego właściciela. Wystawia je na wynajem za atrakcyjną kwotę, która przyciąga zainteresowanych. Następnie pseudowłaściciel spotyka się z nimi, by podpisać umowę najmu. Żąda opłacenia całej kwoty kaucji z góry, przed udostępnieniem mieszkania; nieraz także czynszu za pierwszy miesiąc. Gdy potencjalni najemcy się wahają, pseudowłaściciel podkreśla, jak atrakcyjna jest oferta i jak wielu jest na nią chętnych, więc niektórzy decydują się na takie warunki.
pressmaster/bigstockphoto.com
Jednak wkrótce spotyka ich przykra niespodzianka. Okazuje się, że przekazane klucze nie pasują do zamka albo że prawdziwy właściciel nic nie wie o całej sytuacji. Oszust natomiast znika bez śladu, a wraz z nimi pieniądze za kaucję i czynsz. Pechowi niedoszli najemcy zostają więc bez pieniędzy i bez mieszkania.
Jak się przed tym ustrzec? Przede wszystkim osoba, która twierdzi, że jest właścicielem mieszkania, powinna to potwierdzić stosownymi dokumentami. Podstawą jest akt notarialny kupna-sprzedaży nieruchomości, ewentualnie postanowienie sądu o dziedziczeniu, jeśli nieruchomość została nabyta w spadku. Należy także sprawdzić księgę wieczystą nieruchomości. Można to zrobić online, wystarczy numer księgi. Jeśli osoba podająca się za właściciela unika udostępnienia tych danych albo to odwleka, stosując różne wymówki („nie mam, nie pamiętam, zgubiłem”), możliwe, że ma coś do ukrycia. Poza tym już niska cena najmu, wyraźnie niższa od rynkowej, powinna być sygnałem alarmowym.
Dodaj komentarz