Sytuacja na rynku nieruchomości w IV kw. 2023 wg danych PKO BP

0 68

Ożywienie na rynku mieszkaniowym może cieszyć, jednak podwyższony popyt idzie w parze z podwyżkami cen mieszkań. Trend ten jest obecny na rynku od dłuższego czasu i składa się na niego kilka powodów. Mówi o nich analiza PKO BP, która skupia się na sektorze nieruchomości mieszkalnych w III kwartale 2023 roku.

Dlaczego ceny ciągle rosną?

Na aktualną sytuację na rynku ogromny wpływ miał rządowy program Bezpieczny Kredyt 2%. Już jego zapowiedź w styczniu zeszłego roku zelektryzowała rynek i znacząco wpłynęła na popyt. Aktywności kupców sprzyjają też łagodniejsze kryteria przy wyliczaniu zdolności kredytowej. Dotyczy to nie tylko beneficjentów BK 2%. Gdyby podaż zrównoważyła wysoki popyt, ceny z pewnością byłyby bardziej stabilne. Jednak w raporcie PKO BP znajdujemy dane, według których w 6 największych miastach kraju na koniec września 2023 w ofercie deweloperów było tylko 34,4 tysięcy mieszkań. Kwartał wcześniej ta liczba zamykała się w 40,6 tysięcy. W Krakowie z kwartału na kwartał nowych mieszkań jest o prawie 31% mniej.

Ożywienie w sektorze kredytów ma swoje odzwierciedlenie w wyraźnym wzroście liczby transakcji. Od I do III kwartału 2023 było ich o 184% więcej niż w tym samym czasie rok wcześniej. Okres od lipca do października był pod tym względem wyjątkowy. Transakcji na rynku mieszkaniowym było w nim o niemal 500% więcej niż przez te same trzy miesiące 2022 roku. Tak imponujące wyniki nie byłyby możliwe, gdyby w 2022 branża kredytów nie była praktycznie zamrożona przez wysokie stopy procentowe i restrykcyjne rekomendacje KNF. Wzrost aktywności wśród kredytobiorców był widoczny już od połowy zeszłego roku.

W tych okolicznościach wzrosty cen, które były obserwowane również w III i IV kwartale 2023, nie dziwią. W największych miastach kraju nowe lokale mieszkalne podrożały w tym czasie o prawie 13%. Kwartał wcześniej korekta cen w górę osiągnęła poziom 8%. W mniejszych miastach od lipca do września mieszkania na rynku pierwotnym podrożały o 9%. Skoki cen lokali mieszkalnych dotyczyły też rynku wtórnego, jednak tu nie były tak wysokie. W mniejszych miastach wojewódzkich kształtowały się one na poziomie 5% rok do roku. 

Rządowy program pobudza rynek

Na ceny mieszkań w III i IV kwartale 2023 z pewnością miał wpływ preferencyjny kredyt BK 2%. Jednak jak wspominaliśmy na wstępie, nie tylko on zaktywizował osoby, które do tej pory przekładały w czasie zakupy na rynku nieruchomości. Poprawa zdolności kredytowej Polaków, wzrost wynagrodzeń czy chęć chronienia oszczędności przed inflacją, wszystko to powody, dla których popyt rośnie, windując ceny.

W okresie od lipca do końca września 2023 sprzedano kredyty o łącznej wartości 15,8 mld złotych. Jest to ponad 40% więcej niż w poprzednim kwartale. W skali rok do roku skok jest jeszcze bardziej imponujący i wynosi 126,1%. Dane te zebrał i udostępnił Związek Banków Polskich. 

Dziś, gdy już wiadomo, że w 2024 BK 2% zostanie zastąpiony inną propozycją kredytową, na rynku możemy mieć do czynienia z nagłym spadkiem popytu na kredyty, a co za tym idzie, również nieruchomości mieszkalne. Jak to wpłynie na ceny? Pokażą najbliższe miesiące. 

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany *