Najem instytucjonalny – szanse i wyzwania

0 32

Deweloperzy zmagają się obecnie z wyraźnym spadkiem popytu. Z pewnością jest to powiązane z zapaścią na rynku kredytów hipotecznych. Choć Polacy są przywiązani do własności, ich zdolność kredytowa mocno się ograniczyła. W związku z tym coraz więcej osób, które w innych warunkach inwestowały w mieszkanie, dziś szuka lokalu do wynajęcia. Czy wyjściem z tej sytuacji może być najem instytucjonalny?

Najem instytucjonalny a polski rynek

Szanse i zagrożenia, jakie stoją przed rynkiem PRS (Private Rented Sector), omówiono w raporcie, nad którym pracowało CRIDO i Savills. Według analityków Polska jest obiecującym obszarem dla rozwoju najmu instytucjonalnego. Mimo że obywatele naszego kraju są wyjątkowo przywiązani do własności, reagują też na zmiany rynku. Do tej pory na najem dużo chętniej decydowali się Brytyjczycy, Niemcy czy Francuzi. Dziś, gdy coraz trudniej o hipotekę, najem długoterminowy może być wyjściem dla wielu z nas.

Analiza wykazuje, że w latach od 2012 do 2017 na rodzimym rynku nieruchomości wciąż obserwowane były wzrosty cen. Nie przerwała ich nawet pandemia. Tanie kredyty, które można było dostać w 2020 i 2021 napędzały popyt i blokowały korektę cen. Przy tak dobrej koniunkturze nie przeszkadzało to inwestorom. Obecnie jednak sytuacja diametralnie się zmieniła. W obliczu niskiej podaży i popytu na rynku pierwotnym najem instytucjonalny ma pole do rozwoju. Szczególnie że obecnie stanowi tylko 1% całości rynku najmu. Do wynajęcia w tej formie jest obecnie tylko 5,5 tysiąca gotowych lokali, a ma ich jeszcze powstać ponad 54 tysiące. To wciąż niewiele patrząc na aktualne potrzeby mieszkaniowe, jednak widać, że rynek PRS się rozwija.

Do tej pory na polskim rynku nie było miejsca na najem instytucjonalny. Pensje Polaków rosły, a kredyty jeszcze do niedawna były łatwo dostępne. Dopóki nie pojawiły się pierwsze problemy z nabyciem nieruchomości o odpowiednim metrażu, inwestorzy indywidualni woleli kupować mieszkania, wspierając się pożyczką hipoteczną. Dziś zarówno kredytobiorcy, jak i deweloperzy są pod ścianą. Ci drudzy przy kurczącym się popycie nie mogą już podnosić cen, a koszty budowy rosną. W tych warunkach szanse na utrzymanie się na rynku mają tylko te firmy, które są otwarte na nowe rozwiązania.

Poważnym hamulcem dla rozwoju tej gałęzi rynku najmu są obecnie kwestie podatkowe. Rozliczenia inwestycji mieszkaniowych przeznaczonych na wynajem są zawiłe i często mało korzystne dla inwestora. Największa trudność dotyczy podatku VAT, którego nie można odliczyć, budując dla rynku PRS. Zmiany dotyczące zasad prawnych i podatkowych mogłyby ułatwić rozwój najmu instytucjonalnego i znacząco poprawić sytuację na rynku mieszkaniowym. Szczególnie że na tego rodzaju rozwiązaniach mogliby skorzystać również uchodźcy z Ukrainy.

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany *