Co roku do Wrocławia na studia przyjeżdża około 120 tysięcy młodych ludzi. Nie zrażają się oni wysokimi kosztami życia, w tym rosnącymi od wielu lat cenami wynajmu mieszkań. Okazuje się, że 10 lat temu kwoty wynajmu mieszkań lub pokoi były o prawie 50% niższe niż obecnie. Za wynajem kawalerki trzeba było zapłacić 1000 zł, a za jednoosobowy pokój około 500 zł w skali miesiąca. Dzisiaj o takich cenach można w zasadzie tylko pomarzyć.
Dzisiaj średnia cena za pokój jednoosobowy to 800-1000 zł, 1200-2300 zł trzeba zapłacić za kawalerkę, a 1600-2500 zł za mieszkanie dwupokojowe. Do tego dochodzą opłaty za media, telewizję i internet. Warto też pamiętać o jednorazowej kaucji, która wynosi zazwyczaj tyle, ile miesięczny czynsz.
PromesaArtStudio/bigstockphoto.com
Ceny w dużej mierze zależą od standardu wykończenia i wyposażenia lokalu oraz stanu samego budynku. Nie bez znaczenia jest również lokalizacja. Najwięcej zapłacić trzeba za mieszkanie w rejonie Starego Miasta, Śródmieścia i na Krzykach, a więc w pobliżu uczelni. Taniej jest na Psim Polu czy Maślicach, ale tutaj trzeba liczyć się z długimi dojazdami na uczelnie. Nic więc dziwnego w tym, że większość studentów szuka lokalu w centrum.
Rosnące ceny mieszkań we Wrocławiu to skutek dużego popytu. Dzisiaj po mieszkania na wynajem coraz częściej sięgają również imigranci. Już teraz we Wrocławiu na stałe mieszka i pracuje około 60 tysięcy Ukraińców. Ci na ogół decydują się na wynajęcie mieszkań najtańszych na rynku, co nie jest dobrą informacją dla studentów. Ponadto wielu najemców stawia na studentów z zagranicy, którzy biorą udział w wymianach studenckich. Włosi, Niemcy czy Szwedzi są gotowi zapłacić więcej za wyższej jakości lokale mieszkalne. Co ciekawe, coraz więcej rodziców studentów decyduje się na kupno mieszkania w ramach inwestycji.
Mimo wysokich cen wynajmu we Wrocławiu, co roku w mieście pojawiają się nowi studenci. Jako najbardziej studenckie mieszkania promowane są te znajdujące się w poniemieckich kamienicach w okolicach Nadodrza czy Przedmieścia Oławskiego. Są to lokale o niższym standardzie, które nie mają miejsc postojowych. Mają jednak one i swój specyficzny urok. Poza tym zlokalizowane są blisko centrum miasta. Ponadto za studenckie uchodzą również osiedla z wielkiej płyty położone nieco dalej od centrum, ale za to doskonale skomunikowane z uczelniami i głównymi atrakcjami Wrocławia. W tym przypadku niski standard równoważy niski czynsz, duża powierzchnia itd.
Co ciekawe, od kilku lat zmienił się stosunek wynajmujących do studentów. Właściciele mieszkań nie traktują już ich jako zło konieczne. To atrakcyjna grupa docelowa. Zresztą wychodzą oni z założenia, że lepiej mieszkanie wynająć studentom, a nie rodzinom z dziećmi.
Studiowanie we Wrocławiu ma wiele plusów. Dlatego nawet wysokie ceny wynajmów, które cały czas rosną nie rażą przyszłych studentów, którzy planują właśnie we Wrocławiu rozpocząć swoje dorosłe życie. Jeśli są w stanie poświęcić na poszukiwania więcej czasu, być może uda im się znaleźć ciekawe mieszkanie za niewysokie pieniądze.
Dodaj komentarz