Okres przed rozpoczęciem nowego roku akademickiego charakteryzuje się dużym popytem na mieszkania i pokoje na wynajem. Z analizy CBRE wynika, że zaledwie co 10. student w Polsce może korzystać z publicznych akademików – miejsc jest zdecydowanie zbyt mało. Pozostali muszą szukać innej formy zakwaterowania. W 2024 roku niespodziewanie opłacało się czekać z zawarciem umowy najmu do końca studenckich wakacji.
Zakwaterowanie najwyższym kosztem w studenckim budżecie
Z raportu „Portfel Studenta 2024” wynika, że średnie miesięczne wydatki żaków wynoszą już blisko 4 tys. zł miesięcznie. Symulację przeprowadzono na przykładzie studiującego ekonomię we Wrocławiu. Najwyższym wydatkiem okazało się zakwaterowanie – 1450 zł miesięcznie. Wielu żaków nie ma innego wyboru niż wynajem mieszkania. Część z nich decyduje się na pokój. Wrzesień jest najgorętszym miesiącem, jeśli chodzi o poszukiwanie miejsca zakwaterowania. Tym razem przyniósł jednak spadek cen.
Wrześniowa korekta cen najmu
Czerwiec, lipiec i sierpień stały pod znakiem podwyżki cen ofertowych, a tymczasem we wrześniu nadeszła korekta, która jednak nie zniwelowała wcześniejszych wzrostów. Z największymi spadkami cen mieliśmy do czynienia w przypadku dużych mieszkań, mających powyżej 90 mkw. Jednak zniżki odnotowano również w przypadku najpopularniejszych metraży. Szczegółów na ten temat dowiadujemy się z danych Otodom Analytics.
Najczęściej poszukiwanymi mieszkaniami są te o powierzchni od 40 do 59 mkw. W ich przypadku największe obniżki wystąpiły w Trójmieście. Ceny ofertowe w Gdańsku spadły o 4,3%, a w Gdyni o 2,9% w stosunku do sierpnia. Spadek odnotowano również w przypadku kawalerek – o ok. 4% w obu miastach.
Niewielkie korekty miały także miejsce we Wrocławiu, gdzie zarówno w przypadku kawalerek, jak i mieszkań do 59 mkw., było taniej o 1% niż rok wcześniej. Ceny są również niższe niż dwa lata temu.
Trend zniżkowy nie dotarł jednak do Krakowa. Stawki wzrosły rok do roku o ok. 0,5%. Natomiast zauważalny jest powrót podaży do stanu sprzed wojny w Ukrainie. W największych polskich miastach widać bardzo duży wzrost liczby wolnych lokali. Na początku października w Warszawie dostępnych było 13,5 tys. ofert najmu, czyli o 17% więcej niż rok wcześniej i o 92% więcej niż 2 lata temu. Wówczas jednak wolnych mieszkań było bardzo mało ze względu na napływ uchodźców. Mniejszy wzrost nastąpił w Krakowie. Dostępnych było 5,8 tys. ofert, czyli o 5,8% więcej porównując rok do roku. Jednak wyższa podaż nie dotyczy wszystkich miast. W Łodzi, Poznaniu czy Wrocławiu na początku października było mniej wolnych mieszkań na wynajem niż przed rokiem.
Widać natomiast duży wzrost stawek ofertowych w stosunku do września 2021 roku. W przypadku najpopularniejszych metraży ceny były wyższe od 27 do 60%.
W tym roku studenci mogą przebierać w ofertach, a właściciele lokali, których nie udało się wynająć, są w stanie zaproponować niższe ceny. Dlatego też tym razem warto było czekać do samego roku akademickiego.
Dodaj komentarz