Inwestycja w mieszkanie na wynajem – po ilu latach można zarobić?

0 52

Inwestycje na rynku nieruchomości w ostatnich latach cieszyły się niezwykłą popularnością. Szybkie wzrosty cen lokali sprawiały, że wynajem był coraz bardziej rentowny. Choć w ostatnim czasie branża przeżywa wstrząsy, część zmian jest bardzo korzystna dla właścicieli mieszkań. Aby wypracować realny zysk, potrzebne są nie tylko nakłady finansowe ale i czas. Najnowsze raporty jasno pokazują, że im mamy go więcej, tym większa pewność zarobku. Jak to wygląda w praktyce?

Gwarancja zysku?

Według raportu obejmującego dane z lat 1975-2021 i aż 15 krajów, inwestycja w mieszkanie, które pozostaje w naszych rękach 10 lat, daje niemal pewny zysk. Co więcej, będzie on na tyle duży, by pokonać inflację i uchronić kapitał przed stratami. Mieszkanie, które generuje zysk z najmu, może bez trudu zarobić na ratę i dać właścicielowi choćby niewielki, ale stały miesięczny zysk. Dekada dla specjalistów wciąż jest granicą zysku gwarantowanego, jednak im dłużej nieruchomość pozostaje w naszych rękach, tym bardziej opłacalna staje się inwestycja. Dlaczego? Ponieważ ceny nieruchomości rosną zwykle szybciej, niż produktów i usług. Ta zasada sprawdza się szczególnie ostatnio, gdy ceny lokali mieszkaniowych zaliczają kolejne rekordowe wzrosty.

Dane zbierane na przestrzeni lat pokazują, że już po pięciu latach od zakupu mieszkania możemy liczyć na zysk z inwestycji. Oczywiście jego realny kształt zależy przede wszystkim od źródeł finansowania i warunków kredytowych, jeśli w grę wchodzi hipoteka. Jeszcze rok temu kredytobiorcy cieszyli się stabilnym oprocentowaniem i jako rentierzy mogli liczyć na konkretny dochód. Branża najmu w tych latach w Polsce bardzo się rozwinęła, a państwo zdołało uszczelnić system rozliczania rentierów. Ostatnie miesiące przyniosły jednak ogromne zmiany w wysokości rat. Podwyżki wyjątkowo dotkliwie odczują osoby spłacające hipotekę. Sytuacja ta nie oznacza oczywiście straty całego zysku. Właściciele mieszkań pod wynajem zarabiają jednak teraz sporo mniej.

Rosnąca wartość nieruchomości to bezwzględny zysk, który chroni naszą inwestycję. Aby jednak z niego skorzystać, trzeba zdecydować się na sprzedaż. Jak wynika ze statystyk, na regularny dochód porównywalny z procentami od zysków możemy liczyć dopiero z upływem czasu. Prócz tego inwestycja w nieruchomość, która była gwarantem zysku jeszcze kilka lat temu, dziś nie jest już tak pewna. Mają na to wpływ nie tylko coraz wyższe koszty życia, ale przede wszystkim różnice stóp procentowych, Dziś, gdy rata kredytu hipotecznego to przynajmniej kilkaset złotych więcej, realny zysk maleje. Prócz tego osoby, które chcą zostać rentierami, muszą przygotować spore nakłady finansowe. W innym przypadku czekają ich długie negocjacje z bankiem.

Znalezienie korzystnego kredytu hipotecznego w pierwszym kwartale 2022 roku graniczy z cudem. Ma na to wpływ ciągłe wahanie oprocentowania, które jest szczególnie odczuwalne przy zobowiązaniach długoterminowych. Obecne warunki mogą więc skutecznie zniechęcić inwestorów prywatnych, mimo że popyt na najem będzie rósł. Tę szansę mogą wykorzystać deweloperzy, przeznaczając nowe budynki na najem instytucjonalny.

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany *