W Krakowie na pustostanach można zarobić więcej niż na najmie. Puste mieszkania generują przy tym mniej kosztów i nie tracimy czasu na znalezienie nowych najemców. Właściciele w ten sposób unikają też problemów, które mogą spowodować nieuczciwi najemcy.
Portal naszemiasto.pl podaje, że blisko 15 proc. z 430 tys. mieszkań w Krakowie stoi pustych. Ich właściciele nie starają się pozyskać nowych najemców, a i tak zarabiają na swoich nieruchomościach.
Rekordowe wzrosty wartości nieruchomości
W 2023 roku ceny mieszkań rosły wyjątkowo szybko. Popyt był podsycany programem Bezpieczny Kredyt 2%, który w znacznym stopniu ułatwiał zakup własnego mieszkania. Preferencyjny kredyt dzięki rządowemu dofinansowaniu był znacznie tańszy od standardowego kredytu hipotecznego. Dodatkowo banki lepiej liczyły zdolność dla wnioskodawców starających się o kredyt z dopłatami niż w przypadku osób wnioskujących o kredyt hipoteczny na zwykłych zasadach.
To wszystko sprawiło, że popyt był silnie stymulowany, a podaż pozostała bez zmian. Z rynku szybko zniknęły najbardziej atrakcyjne nieruchomości kwalifikujące się na zakup kredytem z dopłatami. Te same, czyli małe i średnie mieszkania pozostają też w sferze zainteresowań większości osób kupujących nieruchomości w celach inwestycyjnych.
W Krakowie w ciągu roku ceny mieszkań wzrosły średnio o 20 proc. W niektórych dzielnicach wzrosty były jeszcze wyższe i wyniosły około 30 proc. To oznacza, że mieszkanie kupione na początku roku za 500 tys. zł pod koniec 2023 roku było już warte około 600 tys. zł.
Właściciele boją się ryzyka
Jeśli dwu- lub trzypokojowe mieszkanie zarabia w ciągu miesiąca nawet 8 tys. zł, przez sam wzrost jego wartości, to właściciele mieszkań nie widzą sensu w poszukiwaniu najemców. Przygotowanie mieszkania do wynajmu zawsze wiąże się z dodatkowymi kosztami. Znalezienie lokatorów to czas potrzebny na publikację ogłoszenia, prezentacje mieszkania, formalności związane z podpisaniem umowy.
Dodatkowo zawsze istnieje ryzyko problemów spowodowanych przez nieuczciwych najemców. Niszczenie wyposażenia lub dewastacja lokalu, to dodatkowe wydatki. Polskie prawo lepiej chroni interesy lokatorów, nawet tych, którzy nie płacą czynszu i zakłócają spokój sąsiadów. Właściciele mieszkań mogą mieć również trudność z pozbyciem się niechcianych osób z lokalu nawet po zakończeniu umowy najmu.
Eksperci szacują, że najem w Krakowie mógł w zeszłym roku przynosić zyski na poziomie 4 proc. To nawet 5 razy mniej niż sam wzrost wartości nieruchomości. To wszystko sprawia, że kalkulując ryzyko, wiele osób decyduje się trzymać puste mieszkania, rezygnując z dodatkowych przychodów.
Sytuacja może się zmienić w tym roku. Analitycy rynku prognozują, że ceny nieruchomości będą dalej rosły, ale wolniej niż w ostatnich miesiącach. Bartosz Turek, analityk rynku mieszkaniowego w HREIT spodziewa się, że na koniec 2024 mieszkania będą droższe o kilka do kilkunastu procent niż w styczniu. To może sprawić, że więcej osób zdecyduje się udostępnić swoje lokale na rynku najmu.
Dodaj komentarz