Koszt wynajmu i rata kredytu to wartości dość zbliżone. Od kondycji rynku, ale też lokalnej sytuacji w branży zależy to, która z nich jest wyższa. Jeszcze do niedawna w zasadzie we wszystkich większych polskich miastach mieliśmy do czynienia z sytuacją, gdzie rata była niższa niż koszt wynajmu. Sprawiało to, że w ujęciu miesięcznym taniej było mieszkanie kupić niż wynająć. Sytuacja zaczęła się już jednak odwracać. W dużych miastach najem jest obecnie tańszy od raty ewentualnego kredytu.
Największe wzrosty kosztów
W Krakowie rozbieżność między wskazanymi we wstępie wartościami jest naprawdę duża. W przypadku 70-metrowego mieszkania możemy natknąć się na oferty z ceną wynajmu niższą o ponad 700 zł niż w przypadku raty kredytu hipotecznego zaciągniętej na zakup zbliżonego lokalu.
Zdaniem ekspertów i komentatorów rynku do największych wzrostów stawek najmu doszło w przypadku Trójmiasta. Wyróżniają się pod tym względem także Wrocław i Szczecin. W Gdańsku koszt wynajmu niedużego lokalu w III kwartale bieżącego roku wzrósł aż o 18% w porównaniu z I kwartałem. W Gdyni sytuacja wygląda podobnie – ceny podskoczyły o 16%. W dużym stopniu wiąże się to jednak z sezonem turystycznym. Już we wrześniu stawki były tu znacznie niższe, a w kolejnych miesiącach będą prawdopodobnie dalej spadać.
Poprawia się sytuacja w Warszawie i Krakowie
Spowolnienie gospodarcze wywołane pandemią mocno dotknęło zarówno naszą stolicę, jak i Kraków. W omawianym okresie ceny mieszkań w Krakowie wzrosły o 6%, natomiast w Warszawie o 4%.
Mimo tego, że ceny najmu rosną, staje się on bardziej korzystny niż zakup mieszkania na kredyt. Co ciekawe jeszcze do niedawno było zupełnie odwrotnie. Powodem tego było chociażby rekordowo niskie oprocentowanie kredytów hipotecznych. Rosły także ceny mieszkań, ponieważ mieliśmy do czynienia z bardzo dużym popytem.
Zakup mieszkania wydaje się obecnie bardziej opłacalną opcją w przypadku mieszkań małych i średnich. Niemniej jednak różnice nie są aż tak duże. Koszt najmu jest z kolei niższy niż rata kredytowa w przypadku dużych lokali. Warto pamiętać także o tym, że wynajmowanie nie wymaga od nas posiadania wkładu własnego.
Inwestowanie w wynajem – czy wciąż się opłaca?
W związku z powyższymi faktami wzrosło ryzyko związane z opłacalnością wynajmu mieszkań. Skoro ceny rosną szybciej od stawek najmu, zdecydowanie spada rentowność takich inwestycji. W III kwartale 2021 rentowność średnio dużego mieszkania wyniosła 3,56% netto. W porównaniu z I kwartałem mamy tu jednak tylko nieznaczny spadek – wcześniej wskaźnik wynosił 3,61%.
Trochę inaczej wygląda to w przypadku mieszkań, których zakup jest finansowany częściowo poprzez wzięcie kredytu. Rentowność netto wynosi wówczas już jedynie 2,7%. Warto mieć też na uwadze fakt, że jeśli stopy procentowe wzrosną jeszcze bardziej, rentowność spadnie do 2,1%.
Dodaj komentarz