Rok 2024 pożegnał nas podwyżkami na rynku najmu. Jak wynika z danych Otodom Analytics, w listopadzie przeciętne kwoty wpisywanie w ogłoszeniach o mieszkaniach na wynajem znów zaczęły wyraźniej rosnąć. Na ewentualne korekty cenowe mogli jedynie liczyć zainteresowani wynajmem mniejszych lokali.
Po październikowej korekcie, w listopadzie średnie ceny ofertowe na rynku najmu zaczęły ponownie rosnąć. Okazuje się jednak, że nie wszędzie i nie w każdym przypadku.
Na bardziej atrakcyjne ceny mogli liczyć poszukujący kawalerek do 40 mkw. w Trójmieście, gdzie, w porównaniu do poprzedniego miesiąca, średnia wycena była niższa o 2,2% w Gdańsku i o 1% w Gdyni. W obu tych miastach stawki konsekwentnie maleją od trzech miesięcy, ale wciąż ceny pozostają wyższe niż przed rokiem.
Po raz pierwszy od maja 2024 roku obniżyła się przeciętna wycena kawalerek na wynajem w Lublinie. Natomiast stawki z poprzedniego miesiąca utrzymały się na rynkach warszawskim i katowickim. We Wrocławiu, Poznaniu, Szczecinie, Łodzi i Bydgoszczy ceny wzrosły od 1 do 1,5%.
Podwyżki nie omijają większych mieszkań
Podwyżki odnotowano także w przypadku ogłoszeń najmu cieszących się największą popularnością, mieszkań o powierzchni od 40 do 59 mkw. W ujęciu rocznym wzrosty nie przekroczyły 7%, a w dwuletnim 12%.
Zdecydowanie wyraźniejsze skoki cenowe zaobserwowano w przypadku dużych mieszkań o powierzchni powyżej 60 mkw., co jednak nie oznacza, że w ogłoszeniach nie można było znaleźć nieznacznych obniżek w skali roku.
W porównaniu do poprzedniego roku wciąż jest mniej mieszkań oferowanych na wynajem. Jak pokazują dane Otodom i OLX, w połowie grudnia w sześciu największych polskich miastach odnotowano 27,8 tys. ofert dotyczących najmu, czyli o 2%, a nominalnie o ok. 500 ogłoszeń mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Ogłoszeń przybyło jedynie w Warszawie (wzrost o 7%, nominalnie 700). W stolicy Wielkopolski było i tyle samo co przed rokiem. W pozostałych metropoliach oferta była od 5%, jak w przypadku Gdańska, do ponad 10% (Wrocław i Łódź) niższa niż w połowie grudnia 2023 roku.
Od wybuchu wojny ceny wyższe o nawet 50%
W celu uzyskania lepszego obrazu rzeczywistości cenowej obecne ceny warto zestawić z danymi sprzed trzech lat, do okresu sprzed napływu uchodźców z Ukrainy, który zmniejszył dostępność mieszkań i w związku z tym doprowadził do wzrostu cen.
W przypadku najpopularniejszych metraży, czyli lokali o powierzchni od 40 do 59 mkw., skoki odnotowane w tym okresie wahają się od ok. 30% w przypadku Wrocławia, Katowic, Lublina i Łodzi, poprzez ponad 40% w Warszawie i Poznaniu, do ponad 50% w Krakowie.
Nominalnie w analizowanym okresie wycena czynszów w największych miastach wzrosła od ok. 500 zł/mies. w Łodzi do ponad 1 tys. zł/mies. w przypadku dwóch najdroższych rynków, Warszawy i Krakowa.
Ponadto podobne kwoty wpisywano wówczas w ogłoszeniach dotyczących lokali od 20 do 30 mkw. większych niż obecnie. Na przykład w listopadzie 2021 roku w stolicy za mieszkania o powierzchni od 40 do 59 mkw. oczekiwano przeciętnie 2,7 tys. zł/mies., podczas gdy w listopadzie 2024 roku kawalerki o powierzchni do 40 mkw. były już wyceniane na niemal 3 tys. zł/mies.
Dodaj komentarz