Koniec MdM a rynek najmu
— 4 maja 2017
134
Pula środków dostępnych w tym roku dla rządowego programu Mieszkanie dla Młodych wyczerpała się na początku kwietnia. Ostatnia transza będzie dostępna dopiero w styczniu 2018 roku. Część klientów zapewne poczeka na kolejną pulę dofinansowania. Oznacza to, ze nieco zmniejszy się zainteresowanie zakupem nieruchomości przez osoby, które chciały skorzystać z dopłat.
Pieniądze z ostatniej puli szybko się jednak skończą. Przewiduje się, że zostaną rozdzielone już na początku stycznia 2018 roku. Osoby, którym nie uda się skorzystać z programu, będą zmuszone zrezygnować z zakupu mieszkania lub zainteresują się rynkiem wtórnym, na którym lokale są tańsze. Mogą też skłonić się w kierunku poszukania mieszkania do wynajęcia. Część osób, którym nie uda się zakupić własnego lokum, zdecyduje się na wynajem lokalu z programu Mieszkanie +, który umożliwia późniejsze wykupienie mieszkania. Właśnie w miejsce MdM rządzący zaproponowali Narodowy Program Mieszkaniowy. Składa się on z trzech filarów – budowy tanich mieszkań na wynajem, wsparcia budownictwa społecznego oraz indywidualnych kont oszczędnościowych.
W Polsce lokale wynajmuje niewiele ponad 5 proc. społeczeństwa. Statystyki pokazują, że chcemy mieć dom lub mieszkanie na własność, bo to daje poczucie spokoju i bezpieczeństwa. Osoby, które zdecydowały się już na zakup mieszkania, a nie załapały się na dofinansowanie będą szukać innego sposobu finansowania swojej inwestycji.
Jak spekulują eksperci, zakończenie aktualnej serii wypłat z MdM nie wpłynie znacząco na sprzedaż mieszkań. Rynek mieszkań na sprzedaż jest nadal stabilny. Klienci traktują MdM bardziej jako alternatywę. Z programu korzystają głównie osoby po trzydziestym roku życia, kupujące pierwsze mieszkanie. Znacznie więcej jest nabywców, którzy chcą zmienić mieszkanie przez wzgląd na zmianę sytuacji życiowej. Pozwala im też na to sytuacja materialna i finansują zakup albo gotówką, albo zwykłym kredytem. Deweloperzy nie obawiają się także zagrożenia ze strony programu Mieszkanie +. Jak zauważają, mieszkania te kierowane są do odbiorców o niskich dochodach i do rodzin wielodzietnych, czyli osób, które i tak nie korzystają z oferty deweloperskiej.
Segment najmu będzie się jednak rozwijał, zbliżając się do zachodnich modeli. Wynika to także z faktu, że inwestorzy szukają alternatywy dla nieopłacalnych obecnie sposobów lokowania pieniędzy. Zakup lokalu na wynajem jest natomiast pewną inwestycją i gwarantuje stały zysk. Zdaniem Polskiego Związku Firm Deweloperskich zakończenie MdM oraz nowy rządowy program może wpłynąć na “chwilowe zachwianie” rynku mieszkaniowego, jednak nie należy “spodziewać się rewolucyjnych zmian”.
Dodaj komentarz