Styl industrialny w wykończeniu wnętrz ma swoją genezę w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku, w nowojorskich fabrykach. Z potrzeby adaptacji fabrycznych budynków na lokale mieszkalne pojawiła się moda, która obecnie jest jedną z popularniejszych w architekturze.
Było to wynikiem panującej wówczas w Stanach Zjednoczonych recesji, która skutkowała zamykaniem kolejnych fabryk, hal, magazynów, a nawet domów towarowych. Początkowo pustostany te były zajmowane przez artystów, którym odpowiadała przede wszystkim duża przestrzeń. Z czasem wnętrza stały się atrakcyjne dla osób spoza artystycznego kręgu, które zaczęły je przerabiać na mieszkania. Do Polski moda ta trafiła pod koniec lat dziewięćdziesiątych, jednak duże nią zainteresowanie zaczęło się dopiero kilka lat temu.Obecnie na rynku powstaje wiele inwestycji wykańczanych w duchu industrialu, a większość dostępnych na rynku mieszkań to budynki nowe, tzw. lofty, których aranżacja wpisuje się w definicję stylu przemysłowego.
Richman21/bigstockphoto.com
Postfabryczne wnętrza cechuje przede wszystkim duża, otwarta przestrzeń. Poszczególne pomieszczenia odgradzają od siebie połączenia różnych powierzchni podłogi, meble, barierki, ścianki z pustaków, cienkie ścianki działowe, albo inne kreatywne elementy wykończenia. Sufity są wyższe od tych w standardowych mieszkaniach, podobnie jak okna, które najczęściej zajmują niemal całą wysokość ściany. Są to więc wnętrza jasne, słoneczne, przestronne, dlatego też poza budynkami mieszkalnymi styl ten wprowadza się w lokalach o innym przeznaczeniu – w biurach, restauracjach, galeriach czy pracowniach artystycznych.
Najbardziej charakterystyczną cechą jest efekt niedokończonego remontu. Ściany nie są wykończone z dbałością o najdrobniejsze szczegóły, przeciwnie – pozbawia się je tynku, by pokazać gołe cegły, albo pokrywa się specjalnym tynkiem tworzącym chropowatą, nierównomierną, niewygładzoną powierzchnię. Ponadto elementy wykończenia takie jak rury czy kable najczęściej umieszcza się na zewnątrz ścian, tworzy z nich fantazyjne sieci, które stanowią w tym stylu dekorację. A kabli jest sporo, podobnie jak źródeł światła. Żarówki bez kloszy, reflektory, czy fabryczne, zabudowane drutem karnisze to popularne elementy wykończenia.
Dominującymi materiałami są szkło, stal, beton, ale ostatnio coraz częściej łączy się je z naturalnym drewnem, które nadaje chłodnemu wnętrzu loftu domowej przytulności. W nowo powstających inwestycjach lofty wykańczane są materiałami wysokiej jakości, przez co ich standard odbiega mocno od pierwotnych założeń stylu industrialnego, jednak jest nim inspirowany pozostawiając dużo otwartej przestrzeni, przeszkleń i stali.
Wykończenie mieszkania w tym stylu, przy odrobinie zaangażowania, można wykonać niewielkim kosztem. Co nadaje im wyjątkowości, to zebrane z różnych zakątków przedmioty z jakąś historią. I o ile industrial nie lubi zbędnych dodatków i ozdóbek na każdym kroku, to wspomniane lampy zabrane z piwnicy doskonale wpisują się w jego charakter. Dębowe biurko można zastąpić kawałkiem blatu przymocowanym do ściany i podpartym stalowymi nogami, a stolik do kawy można wykonać własnoręcznie z kilku desek/rurek i szkła. Nie ma potrzeby wydzielania kolejnego pokoju ciężkimi ścianami – dodatkową przestrzeń można uzyskać decydując się na antresolę. Problem rozłożenia instalacji również jest łatwiejszy do rozwiązania, ponieważ większa ich części znajduje się na wierzchu. Wszystkie te elementy mają przypominać wnętrza fabryk, w których styl industrialny się narodził.
Dodaj komentarz