Usunięcie nieuczciwego lokatora z własnego mieszkania wbrew pozorom wcale nie jest proste. Pomimo iż wynajmujący formalnie posiada prawo własności, to jego faktycznym posiadaczem jest najemca i to na niego to prawo w pewnym zakresie przechodzi. Z tego powodu usunięcie lokatorów z mieszkania, np. w sytuacji gdy zalegają z czynszem, jeśli nie zostanie przeprowadzone w prawidłowy sposób, może przysporzyć wynajmującemu dodatkowych problemów, jeśli lokatorzy posądzą go o naruszenie ich posiadania, jakie przyznaje im właśnie umowa najmu.
Przesłanką do rozwiązania umowy jest zaleganie przez najemcę z zapłatą za co najmniej dwa pełne okresy płatności. Jednak przed wypowiedzeniem umowy wynajmujący musi wezwać najemcę do zapłaty zaległości, wyznaczając mu do tego termin nie krótszy niż miesiąc. Jeśli termin ten upłynie bezskutecznie, czyli jeśli należność nie zostanie uregulowana, wtedy wynajmujący ma wreszcie prawo do wypowiedzenia umowy.
fot. nito/bigstockphoto.com
Zarówno wezwanie do zapłaty, jak i wypowiedzenie powinny być dokonane na piśmie.
Następnym krokiem jest złożenie w sądzie pozwu o eksmisję, w którym należy udowodnić wszystkie okoliczności sprawy, dołączając umowę najmu, wezwanie do zapłaty, wypowiedzenie oraz inne dokumenty, które potwierdzą stan faktyczny. Sąd po rozpoznaniu sprawy wydaje wyrok nakazujący eksmisję, który następnie musi się uprawomocnić. W praktyce okres, w którym wyrok oczekuje na uprawomocnienie, jest możliwością najemcy do złożenia środka odwoławczego, co może wpłynąć na przedłużenie się wydania postanowienia o uprawomocnieniu orzeczenia. Kiedy już do tego dojdzie, wynajmujący musi złożyć w sądzie wniosek o nadanie wyrokowi klauzuli wykonalności. Gdy otrzyma prawomocny wyrok opatrzony taką klauzulą, może w końcu skierować do właściwego komornika wniosek o przeprowadzenie eksmisji.
Komornik jest w zasadzie jedynym uprawnionym organem, który w drodze długiej procedury sądowej może taką eksmisję przeprowadzić. Należy jednak mieć na uwadze, że sąd w swoim orzeczeniu może wskazać, że najemcy przysługuje prawo do lokalu zastępczego, a to oznacza, że eksmisję będzie można wykonać dopiero kiedy taki lokal zostanie mu przyznany. Lokale zastępcze znajdują się w zasobach gmin, jednak są one mocno ograniczone, a kolejki do nich bywają długie. Przez cały ten czas wynajmujący jest zmuszony znosić obecność lokatorów w swoim mieszkaniu, a dopiero po zakończeniu procedury może domagać się od nich lub od gminy, która nie zapewniła im lokalu, odszkodowania z tytułu utraconych korzyści i poniesionej szkody. Lokal zastępczy przysługuje między innymi kobietom w ciąży czy chorym wymagającym stałej opieki.
Próba pozbycia się lokatorów w każdy inny sposób, np. poprzez wezwanie policji czy zaprzyjaźnionej grupy mocno wysportowanych panów, może skończyć się dla wynajmującego nieprzyjemnymi konsekwencjami, ponieważ w obliczu prawa nie może on siłą wyrzucić na bruk najemcy, chociażby ten usilnie bronił się przed opuszczeniem jego własnego mieszkania.
Dodaj komentarz