Osoby poszukujące nieruchomości na wynajem mogą mieć w najbliższym czasie problem ze znalezieniem odpowiedniego lokalu. Dane pokazują, że doszło do spadku liczby ofert. Jak ustalił analityk rynku nieruchomości Marcin Drogomirecki, w wybranych miastach w lutym 2025 roku zmniejszyła się liczba ofert w stosunku do tego samego miesiąca poprzedniego roku. Gdzie do tego doszło i z czego może to wynikać?
Spadek liczby ofert mieszkań na wynajem – gdzie występuje?
Z danych przekazanych przez analityka wynika, że największe spadki odnotowano w następujących miastach:
- Łódź – o 19,3%,
- Wrocław – o 15,7%,
- Poznań – o 9,8%,
- Gdańsk – o 9,3%,
- Warszawa – o 8,3%,
- Kraków – o 6%.

Biorąc pod uwagę dane z całego kraju, liczba ofert mieszkań na wynajem zmniejszyła się o 9,9%. Temu wszystkiemu towarzyszy bardzo duży wzrost liczby lokali na sprzedaż. Według Drogomireckiego jest ich obecnie o 37,8% więcej niż rok temu. Najbardziej podaż wzrosła w następujących miastach:
- Kraków – o 77%,
- Warszawa – o 65,3%,
- Wrocław – o 50,7%,
- Łódź – o 43%,
- Poznań – o 39,1%,
- Gdańsk – o 18,7%.
Spadek ofert wynajmu również w styczniu 2025
Z analizy Marcina Drogomireckiego wynika, że ze spadkami mieliśmy także do czynienia w styczniu. W tym przypadku liczba ofert na wynajem zmniejszyła się w porównaniu do ubiegłego roku o:
- 21,3% we Wrocławiu,
- 17,3% w Łodzi,
- 14,7% w Gdańsku,
- 12,3% w Krakowie,
- 9,7% w Poznaniu,
- 0,7% w Warszawie.
Ogólna liczba ofert w kraju zmniejszyła się o 12%. Zatem trend w ostatnim czasie pozostaje taki sam – rośnie liczba mieszkań na sprzedaż, a maleją opcje wyboru nieruchomości na wynajem. Jak zatem może się zmienić sytuacja na rynku nieruchomości?
Czy dojdzie do spadku cen mieszkań w Polsce?
Z analizy przeprowadzonej w 2024 roku przez Pekao wynika, że niewielkie spadki cen nieruchomości powinny nadejść w II kwartale 2025 roku. W I kwartale średnia cena transakcyjna za metr wyniesie 14,5 tys. zł w stosunku do 14,1 tys. zł w III kwartale 2024 roku. W kolejnych miesiącach tempo wzrostu ma sukcesywnie maleć, a zbliżające się spadki mają wynikać z:
- wysokich stóp procentowych,
- dużej podaży mieszkań,
- wygaśnięcia programu Bezpieczny Kredyt 2%,
- coraz większej świadomości, że w najbliższym czasie niewielkie są szanse na pojawienie się programu wsparcia dla kredytobiorców,
- obniżonej dynamiki cen materiałów budowlanych (niższe koszty ponoszone przez deweloperów).
Barierami dla większych spadków cen mogą być poprawiająca się koniunktura i rosnące wynagrodzenia.
Jeśli chodzi o nieruchomości na wynajem, to z raportu Rankomat.pl i Rentier.io wynika, że w lutym 2025 roku ceny były o około 5% wyższe w porównaniu do lutego 2024 roku. Gdy porównamy stawki obowiązujące w styczniu 2025 roku do grudnia 2024 roku, okazuje się, że doszło do podwyżek w 13 z 17 analizowanych miast. Malejąca liczba ofert może spowodować, że szanse na obniżki będą niewielkie. Co najwyżej istnieją one w przypadku dużych mieszkań, którymi zainteresowanie jest mniejsze.
Dodaj komentarz