Polacy preferują posiadanie nieruchomości. Znajdujemy się w czołówce państw europejskich pod względem wskaźnika własności. Wielu z nas – głównie ze względów finansowych – musi jednak wybrać najem. Po napływie do Polski uchodźców stawki za wynajem gwałtownie wzrosły, co było wynikową zbyt małej podaży na rynku nieruchomości. W 2024 roku sytuacja jednak diametralnie się odmieniła. Jak wygląda i czego można się spodziewać w drugiej połowie roku?
Wysyp ofert mieszkań na wynajem
Zainteresowani lokalem na wynajem obecnie nie mają na co narzekać. Wybór jest duży, a wręcz można mówić o wysypie nieruchomości. Kiedy pojawił się Bezpieczny Kredyt 2%, skorzystało z niego kilkadziesiąt tysięcy Polaków. Tym samym wielu zrezygnowało z najmu. W efekcie na rynku dostępnych jest coraz więcej mieszkań, które czekają na najemców.
To trudny moment dla właścicieli mieszkań na wynajem. W najbliższych miesiącach możliwe są spadki cen, a najem stanie się mniej opłacalny. Mieszkania coraz dłużej czekają na lokatorów, a w całej Polsce już teraz widoczne są obniżki czynszów. Przerwy w wynajmie oznaczają, że zwrot z inwestycji w mieszkanie na wynajem będzie coraz mniejszy. Sytuacja może okazać się szczególnie trudna w przypadku osób, które kupiły nieruchomość na kredyt. Kredytobiorcy muszą bowiem pokryć koszty utrzymania mieszkania i zapłacić ratę zobowiązania, a nie osiągają z nieruchomości przychodu lub jest on mniejszy niż zakładali.
Czy warto obecnie inwestować w nieruchomości pod wynajem?
To trudny moment na takie decyzje. Jeszcze do niedawna właściciele tego typu nieruchomości nie mieli żadnych problemów ze znalezieniem najemców, a stawki czynszu rosły. Obecnie inwestorzy mogą mieć duże wątpliwości co do takiej inwestycji. Na razie osiągnięcie wysokiego ROI jest trudne.
Zwiększona podaż rynkowa przynosi oczywiście korzyści najemcom. Po pierwsze, mają duży wybór nieruchomości, przez co łatwiej im znaleźć lokal zgodny z oczekiwaniami. Kolejną kwestią jest możliwość płatności niższego czynszu.
Najem tanieje w większości miast
Według analityków Expandera w lutym stawki najmu spadły aż w 14 z 17 analizowanych miast. Na aktualną sytuację wpływają nie tylko wspomniane czynniki. W latach 2020-2021 nawet około 200 tys. mieszkań kupiono inwestycyjnie, z czego część pod wynajem. Wiele z nich właśnie pojawiło się na rynku.
W porównaniu do stycznia, najmocniej spadły koszty najmu w Częstochowie (-6,8 proc.), Radomiu (-6 proc.) oraz Toruniu (-5 proc.). Jedynymi miastami, w których nie doszło do spadków, były Katowice, Łódź i Sosnowiec.
Zwrot z inwestycji coraz mniejszy
Ze wspomnianej analizy Expandera wynika, że ROI inwestycji w zakup mieszkania pod wynajem jest coraz niższy. Przy założeniu, że nieruchomość jest wynajęta przez cały rok, rentowność wynosi najwięcej w następujących miastach: Radom (5,6%), Sosnowiec (5,4%), Szczecin (5,2%), Częstochowa (5,2%) i Rzeszów (5%). W pozostałych ROI jest obecnie niższe niż 5%. Jedynym miastem, który według analizy osiągnęło wynik poniżej 4%, jest Kraków z rezultatem 3,9%.
Dodaj komentarz