Podatek katastralny w Polsce – jakie są przeszkody?

0 64

Temat wprowadzenia w Polsce podatku katastralnego co jakiś czas pojawia się w debacie publicznej. Nierozerwalnie związany jest on z polityką mieszkaniową, która kolejnym rządom przynosi wiele trudności. Powodem takiego stanu rzeczy jest między innymi brak aktualnych danych o stanie nieruchomości w naszym kraju. Bez zintegrowanego systemu i rejestrów trudno jest prowadzić politykę mieszkaniową.

Do prowadzenia skutecznej polityki mieszkaniowej niezbędne jest poznanie rzeczywistej sytuacji mieszkaniowej Polaków. Do tego brakuje jednak danych i narzędzi, co ujawniło się na przykład w związku z wprowadzeniem programu Bezpieczny Kredyt 2 proc., w którym dopłaty można uzyskać na pierwsze mieszkanie, ale kredytobiorcy składają jedynie oświadczenie, że nie posiadają mieszkania, które trudno jest zweryfikować.

Brak rejestru czy bazy, która zawierałaby informacje o nieruchomościach posiadanych przez daną osobę, okazał się problematyczny również przy próbie ograniczenia hurtowych zakupów mieszkań. Co za tym idzie, nie ma w Polsce możliwości wprowadzenia podatku katastralnego, ponieważ nie ma bazy danych, w oparciu o którą można byłoby taki podatek wyliczyć. I chociaż rozwiązanie takie ma wielu przeciwników, pojawiają się również głosy, że podatek katastralny przyniósłby korzyści polskiej polityce mieszkaniowej. Jak wyjaśniają eksperci, podatek katastralny nie jest podatkiem fiskalnym, czyli wpływy z niego nie mają łatać dziury w budżecie. Ma on zachęcić samorządy do zbierania danych na temat cen nieruchomości, a także zmniejszyć korzyści z kupowania mieszkań w celach inwestycyjnych, na rzecz inwestowania środków w inny sposób. Ponadto taki podatek stanowi również informację dla posiadaczy nieruchomości, ile są one warte. Podatek katastralny, jeśli jest dobrze skonstruowany, ma charakter progresywny i wysoką kwotę wolną, pozwala zmniejszyć obciążenia osób, które mają niewielki zasób mieszkaniowy. Obecnie niezależnie od lokalizacji mieszkania, podatek płaci się od powierzchni lokalu, a nie od jego wartości. Eksperci zauważają również, że im wcześniej wprowadzi się taki podatek, tym lepiej. Dzięki temu można zapobiegać negatywnym zjawiskom, czyli zniechęcić ludzi do inwestowania w kolejne mieszkania, niż próbować odwracać sytuację poprzez zachęcanie do sprzedaży już nabytych nieruchomości.

Aby możliwe było wprowadzenie podatku katastralnego, potrzebne są odpowiednie narzędzia. W Polsce jednak jest problem z rejestrami i ich integracją. Niezbędny jest rejestr cen nieruchomości i system informatyczny, który dokonywałby automatycznej ewaluacji. W Polsce od niemal 20 lat podejmowane są próby stworzenia zintegrowanego systemu informacji o nieruchomościach i jak dotąd są one nieskuteczne. System ten miałby zawierać dane z Ewidencji Gruntów i Budynków, ksiąg wieczystych oraz rejestrów PESEL i REGON, tymczasem około 17 mln działek wymaga przeprowadzenia procedury ustalania granic, na wsi dotyczy to nawet co drugiej działki. W 2020 roku Najwyższa Izba Kontroli podała, że zgodnie z jej szacunkami prace nad ZSIN potrwają jeszcze co najmniej 10 lat.

Uporządkowanie danych o nieruchomościach jest niezbędne do wprowadzenia podatku katastralnego, a biorąc pod uwagę stan prac nad systemem, można założyć, że podatek nie zostanie wprowadzonych w ciągu najbliższych kilkunastu lat.

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany *