Program Mieszkanie Plus jest zamknięty i w ramach tego działania nie powstają już nowe inwestycje. Jednak obecnie najemcy będący jego beneficjentami zyskują możliwość wykupu zajmowanych przez siebie lokali na preferencyjnych warunkach. Mogą liczyć zarówno na obniżoną cenę nieruchomości, jak i dopłaty od państwa.
Istnieją dwa sposoby, aby zyskać prawo własności do lokalu wynajmowanego w ramach programu. Pierwszy to dojście do własności, czyli wykup lokalu w preferencyjnej cenie po regularnym opłacaniu czynszu przez na przykład 10 lat. Drugi to kupienie mieszkania, które obecnie zajmuje się na prawach lokatorskich, przy wsparciu kredytu. Z tych opcji mogą korzystać najemcy zamieszkujący osiedla, które powstały w ramach rynkowej części programu Mieszkanie Plus.
Co ważne, obecnie zdecydowana większość beneficjentów programu korzysta z rządowych dopłat do czynszu. Ich ostateczna wysokość zależy zarówno od regionu, jak i dochodów osób wchodzących w skład gospodarstwa domowego. Już w lutym tego roku PFR Nieruchomości ogłosił, że opcja wykupu mieszkań dla najemców jest pewna. Kilka miesięcy później minister Buda zapowiadał, że mogą oni liczyć na atrakcyjne warunki wejścia we własność zajmowanego lokum. Jeśli chodzi o konkrety, to już wiadomo, że inwestor przygotowuje cenniki dla każdego mieszkania. Po zapoznaniu się z nimi lokator może zdecydować o formule, w której chce dalej zajmować lokal.
Obecnie czynsz najmu lokalu mieszkania o metrażu około 50 mkw. bez opłat licznikowych wynosi w zależności od regionu od 1200 do 1700 zł. Jak już wspomnieliśmy, zdecydowana większość najemców korzysta z dopłat. Nic dziwnego. Kryteria dochodowe są relatywnie łatwe do spełnienia. Ma do nich prawo singiel zarabiający mniej niż 6 tysięcy złotych lub rodziny z dochodem netto od 11 do 14 tysięcy złotych. Dzięki tak szerokim widełkom dotyczącym dochodu, w Gdyni z dopłat korzysta 72% lokatorów, a w Radomiu aż 90%.
Co ważne, w lipcu spodziewana jest zmiana przepisów, która zwiększy kwotę dopłat. Może ona wzrosnąć z 400 do 730 zł miesięcznie. Prócz tego od początku 2023 czynsze w lokalach wynajmowanych w obrębie programu są zamrożone. Oznacza to, że nie wzrosną do 2025 roku. W ramach wsparcia lokatorzy mogli też wystąpić o zwrot kaucji. Teraz dostają wreszcie szansę na zdobycie prawa własności do zajmowanego lokalu. Specjaliści porównują tę drogę z szansą, jaką daje BK 2%. Oczywiście system wsparcia w tych dwóch przypadkach jest zupełnie inny, ale efekt podobny. Główną korzyścią są tu ułatwienie w dojściu do prawa własności. W przypadku Mieszkania Plus istnieje jedna spora przewaga nad bezpiecznym kredytem. Cena za metr lokalu jest tu sporo niższa.
Analitycy oceniają, że stopniowe dochodzenie do własności w ramach programu Mieszkanie Plus to dziś jedno z najatrakcyjniejszych i najbezpieczniejszych rozwiązań. Najemca korzysta z dopłat i w perspektywie czasu ma otwartą możliwość zakupu mieszkania, w którym żyje. Prócz tego w każdej chwili może zerwać umowę i zmienić miejsce zamieszkania. Jeśli zajdzie taka potrzeba, inwestor zobowiązany jest zwrócić środki, które zostały już wpłacone na poczet wykupu mieszkania.
Dodaj komentarz