Wynajmujący mieszkania zazwyczaj mają preferencje co do tego, z kim nie chcą zawrzeć umowy najmu. Jest to najczęściej podyktowane negatywnymi doświadczeniami z przeszłości, bo np. student lub obcokrajowiec nie płacił czynszu w terminie albo zniszczył lokum. Czasami jednak takie przekonania biorą się po prostu z krążących w społeczeństwie stereotypów. Czy to legalne, aby nie wynająć komuś mieszkania, bo jest nieodpowiedniej płci, narodowości czy wieku?
Stereotypowo mówi się, że rodziny z dziećmi zawsze płacą w terminie, kobiety nie niszczą mieszkań, za to studenci nie dbają o powierzoną własność, a obcokrajowcy spóźniają się z należnością, a do tego trudno się ich pozbyć.
Wielu wynajmujących ma już doświadczenia w tym zakresie. Dlatego w ogłoszeniach często wspominają o preferowanych grupach najemców. Jeśli tak, jak teraz, chętnych na wynajęcie lokum jest dużo, to „castingi” są na porządku dziennym, a właściciele mieszkań dokonują selekcji według sobie tylko znanych kryteriów. Co na to polskie prawo?
Mieszkania komunalne dla wszystkich, wynajmowane prywatnie według uznania właściciela
Warto zaznaczyć, że zasady doboru najemców są różne w przypadku mieszkań komunalnych i tych wynajmowanych prywatnie.
W przypadku lokali oferowanych przez państwo jedynym kryterium, według którego można dobrać najemcę, jest jego sytuacja finansowa i lokalowa. Nie można podczas procedury przyznania mieszkania kierować się płcią czy narodowością. Gwarantuje to dotychczasowe orzecznictwo sądów administracyjnych w gminach.
Nie ma jednak przepisów, które wprost regulowałyby tę kwestię przy najmie prywatnym. Istnieje ogólny zakaz dyskryminacji w Konstytucji, której art. 32 mówi, że nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Zakaz dyskryminacji gwarantuje nam również prawo Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania. Ustawa z dnia 3 grudnia 2010 roku doprecyzowuje zakaz dyskryminacji w dostępie do usług publicznych, ale prywatny najem niestety nim nie jest, więc trudno w tym kontekście powoływać się na przytoczony akt prawny.
Dyskryminacja w najmie prywatnym trudna do udowodnienia
Na podstawie wyżej wspomnianych aktów prawnych można by sądzić, że brak zgody na wynajem mieszkania danej osobie ze względu na wiek, płeć czy pochodzenie nie jest legalny.
Jednak w praktyce naprawdę trudno udowodnić wynajmującemu, czym się kieruje, dobierając lokatora. Dyskryminowana osoba musiałaby wystąpić na drogę sądową, aby ukarać nieuczciwego właściciela nieruchomości, który nie chce podpisać z nią umowy tylko ze względu na kryteria, na które nie ma wpływu.
Dlatego w teorii dyskryminacja w najmie prywatnym nie jest legalna, ale w rzeczywistości niesprawiedliwe traktowanie jest trudne do udowodnienia, szczególnie gdy na rynku wciąż jest więcej chętnych lokatorów niż dostępnych na wynajem mieszkań.
Dodaj komentarz