Bez względu na to, czy wynajmujemy pokój, czy mieszkanie, nasze prawa gwarantuje ustawa o ochronie praw lokatorów. Przy umowach najmu dotyczących konkretnego pokoju stosuje się zasady używalności części wspólnych (kuchnia, łazienka itp.). Ponieważ formalnie nie zostały one wynajęte, a tylko oddane do użytku, ważną kwestią jest odpowiedzialność za poczynione w nich szkody. Na jakie jeszcze szczegóły powinni uważać najemcy?
Wynajęcie pokoju — jak zrobić to bezpiecznie?
Gwałtowny wzrost czynszów sprawił, że wynajęcie pojedynczego pokoju we wspólnym, większym mieszkaniu staje się coraz bardziej popularne. Właśnie dlatego zarówno właściciele mieszkań, jak i najemcy powinni znać swoje prawa i obowiązki w świetle ustawy o prawie lokatorskim. Warto pamiętać, że jej postanowienia dotyczą nie tylko lokatorów zajmujących całe lokale, ale i mieszkańców wspólnych stancji. Umowa najmu pokoju różni się jednak od tej dotyczącej mieszkania. Ważną różnicą, o jakiej wspominaliśmy na wstępie, jest kwestia części wspólnych.
Dość często umowy najmu pokoju nie obejmują przestrzeni takich jak przedpokój, kuchnia czy łazienka. Ponieważ korzystanie z nich jest niezbędne dla komfortu lokatorów, miejsca te obejmuje się zasadami używalności. Dzięki temu w praktyce wciąż podlegają one właścicielowi i łatwiej mu dbać o ich stan. Jeśli jakieś miejscu w mieszkaniu lub domu podlega tylko prawu używalności, wszystkie obowiązki naprawcze również spoczywają na rentierze. Zasady prawa lokatorskiego szczegółowo regulują tylko zasady umów najmu lokali znajdujących się w publicznym zasobie mieszkaniowym. Umowy najmu prywatnych nieruchomości mogą regulować zasady odpowiedzialności za części wspólne inaczej.
Ponieważ w przypadku najmu okazjonalnego lub instytucjonalnego właściciel mieszkania może wprowadzić do umowy rozwiązania niekorzystne dla lokatora, najemcy powinni zachować na tym etapie czujność. Rozważając najem pojedynczego pokoju na stancji, warto zwrócić uwagę nie tylko na podział opłat licznikowych czy czynsz, ale i kwestie opieki nad lokalem. Częstą praktyką wśród rentierów jest stosowanie zasad odpowiedzialności zbiorowej. W tym świetle przymus pokrycia szkód powstałych w części używanych, a nie wynajętych, dotyczy wszystkich lokatorów.
Solidarna odpowiedzialność, niejasne rozliczanie szkód, czy nieuregulowane umową podwyżki to nie tylko wina nieuczciwych rentierów, ale i nieuważnych lokatorów. Jeszcze przed podpisaniem umowy warto poruszyć wszystkie kwestie, które wzbudzają naszą wątpliwość lub mają wpływ na nasz budżet. W momencie podpisania porozumienia, wyrażamy zgodę na zawarte w niej zasady. Jeśli będą dla nas niekorzystnie lub krzywdzące, w świetle prawa nie zawsze możemy odwołać się do ustawy o prawach lokatorskich. Jedynym wyjściem z takiej sytuacji może być zerwanie umowy. Aby uniknąć tego typu sytuacji nie warto szczędzić sił na dokładne poznanie zasad, jakie proponuje nam właściciel pokoju, w którym chcemy mieszkać.
Dodaj komentarz