Koszty najmu spadają – co dalej?

0 111

W ostatnim czasie można zaobserwować spadki cen mieszkań na wynajem zarówno w kontekście długoterminowym, jak i krótkoterminowym. Taka sytuacja wynika głównie z panującej od wiosny tego roku epidemii koronawirusa w Polsce. Czego można się spodziewać w przyszłości w kontekście wynajmowania mieszkań?

Wiele zależy od studentów

Część uczelni jeszcze latem tego roku podjęła decyzję o zdalnym lub hybrydowym nauczaniu. Decyzja ta spowodowała, że wielu studentów nie wróciło już do mieszkania, które wynajmowali w poprzednim roku akademickim. Największe spadki można było zauważyć w Sosnowcu, Lublinie i Częstochowie, gdzie stawki spadły o 5, 6 i 9 proc. W kontekście stabilności, jaka panowała na rynku mieszkań na wynajem, spadki te należy ocenić jako znaczące. Tymczasem dalsze wahania cen zależą w głównej mierze od tego, czy studenci zdecydują się wynajmować mieszkania w mieście, w którym znajduje się ich uczelnia czy pozostaną w swoich rodzinnych domach. Studenci zwykle szukali mieszkań podczas wakacji, dziś jednak cierpliwie czekają na rozwój sytuacji. Wzrost zachorowań pozwala jednak sądzić, że spora część z nich nie wynajmie mieszkania, a  przynajmniej w pierwszym semestrze.

Przyszłość rynku mieszkań na wynajem

O ile w kontekście kolejnego roku o cenach mieszkań na wynajem zadecydują głównie studenci, o tyle w kwestii najmu w szerszym horyzoncie czasowym należy zwrócić uwagę na niski wzrost demograficzny. Już od lat 90 ubiegłego wieku z roku na rok rodzi się coraz mniej dzieci, a osobami wynajmującymi mieszkania są głównie ludzie młodzi. Co więcej, sporo z nich wybiera inną życiową drogę, jaką jest emigracja. To wszystko może spowodować, że w dłuższej perspektywie czasowej ceny mieszkań na wynajem drastycznie spadną. Braki demograficzne mogą niejako uzupełnić emigranci, którzy przyjeżdżają do Polski głównie w celach zarobkowych. Lepsza płaca pozwoli im na wynajem nie tylko pokoi pracowniczych, ale też większych mieszkań. Z drugiej jednak strony powstaje coraz więcej mieszkań i w dłuższej perspektywie rynek będzie się powoli zapełniał.

Wysoka rentowność, o ile jest wynajęte

Póki co najem mieszkań wciąż przynosi spore zyski. Jeżeli mieszkanie nie stoi puste, właściciel może liczyć na to, że rentowność inwestycji wyniesie około 5,9 proc. brutto rocznie. Jest to, w porównaniu do bardzo nisko oprocentowanych lokat bankowych, bardzo duży zwrot. Dodatkowo należy przypuszczać, że z czasem sytuacja na rynku najmu mieszkań poprawi się – koronawirus nieco odpuści, a studenci wrócą do wynajmu mieszkań w miejscowościach akademickich. Nieco gorzej może wyglądać kwestia wynajmu krótkoterminowego, który był zdominowany przez pracowników będących w delegacjach lub na krótkich urlopach. Podróże służbowe mogą zostać ograniczone, co znacznie zmniejszy koszty firm, spotkania będą zaś odbywać się online, a wiele osób zrezygnuje z krótkich wyjazdów w celach rekreacyjnych, co wpłynie niekorzystnie na ceny wynajmu krótkoterminowego z punktu widzenia właścicieli mieszkań.

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany *