Przeglądając oferty sprzedaży mieszkań niejednokrotnie można się natknąć na ogłoszenia deklarujące chęć pilnego kupna mieszkania w danej okolicy. Na ogłoszeniach można spotkać informacje wykraczające poza standardowy opis pożądanego obiektu i kontaktowego numeru telefonu. Są nimi dla przykładu przedstawiane stereotypowe obrazy samotnej matki z dzieckiem, która dysponuje wystarczającymi oszczędnościami, aby szybko dobić transakcji, czy też “młodej pary”, która pilnie szuka dla siebie mieszkania. Najlepiej jak najszybciej, za gotówkę, może być w stanie deweloperskim, nawet zadłużone. Takie komunikaty bardziej wpływają na emocje potencjalnych zbywców mieszkań niż bezosobowa informacja na zwykłym kawałku papieru o chęci zakupu nieruchomości przez pośrednika.
Szansa na szybki zarobek
Większość osób nie widzi w powyższych zachowaniach nic podejrzanego. Przytoczone przykłady to składowe pewnego rodzaju strategii marketingowej, która nosi miano house flippingu. Nazwa pochodząca z angielskiego słowa “flip” nie znalazła polskiego zastępcy, ale można ją przetłumaczyć jako “obracanie” – np. nieruchomościami lub autami. Taki sposób zarabiania zdobył już ogromną popularność za oceanem, gdzie handel nieruchomościami polegający na szybkim i tanim kupnie i możliwie jak najbardziej budżetowym remoncie, a w konsekwencji ich sprzedaży z dużą korzyścią, jest już zawodem i sposobem na utrzymanie się wielu osób. Nie ma w tym nic złego, dopóki intencje pośrednika są przejrzyste, a przynajmniej niezakłamane.
Wielu praktyków wykorzystuje techniki manipulacyjne, aby tylko kupić tanio mieszkanie, które nie znalazło się jeszcze w obiegu rynkowym, a co za tym idzie sprzedający nie zna nawet jego rzeczywistej i możliwej wartości. Przy odrobinie szczęścia i umiejętnościach negocjacyjnych flippera zysk z tego typu transakcji może wynieść od kilku do kilkudziesięciu procent ceny wtórnie sprzedanego mieszkania (po uprzednim drobnym upiększeniu lub remoncie).
Metody działania flipperów
Na nabranie się na sztuczki flipperów szczególnie narażone są osoby z zadłużonymi mieszkaniami, które postawione pod ścianą w ofercie szybkiego kupna mieszkania upatrują pomocnej dłoni. Do tego świadomość możliwości pomocy matce z dzieckiem w znalezieniu schronienia nie pozostawia wątpliwości i sprzyja pochopnemu podjęciu decyzji. Refleksja często przychodzi za późno, już po nakłonieniu przez kupującego do błyskawicznego podpisania umowy.
Co więcej, często flipperzy proszą o zdjęcia mieszkania w celu pokazania ich rodzinie. Zdarza się więc, że takie nieruchomości są wystawione na sprzedaż w serwisach internetowych, zanim w ogóle zostały kupione przez podszywające się osoby. House flipping jest więc mocno nastawiony na zarobek.
Jak można się uchronić przed takimi sztuczkami?
Przed sprzedażą mieszkania czy domu warto przejrzeć ceny rynkowe, popytać się o wycenę i przede wszystkim nie robić nic, co wymaga nagłości i pośpiechu, szczególnie pod wpływem osób trzecich.
Dodaj komentarz