Expander i Rentier.io przedstawiły raport, z którego wynika, że drożeją nie tylko kredyty hipoteczne, ale i ceny nieruchomości.
Mimo zaostrzenia polityki kredytowej banków, chętnych do zaciągania pożyczek wciąż nie brakuje. Im większy wkład własny, tym lepsze jego warunki, jednak absolutne minimum, jakie musi posiadać wnioskodawca to 10% wartości nieruchomości. Obecnie średnia marża przy takim kredycie wynosi już 2,46%. Tak wysoki poziom odnotowano ostatnio w 2010 roku. Natomiast ceny mieszkań o dużej powierzchni wzrosły na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy o 15%. Szacuje się, że zainteresowanie takimi lokalami może rosnąć, jeśli osobom zadłużonym we frankach uda się wywalczyć przewalutowanie kredytów i obniżenie zadłużenia.
Waldemarus/bigstockphoto.com
Rynek kredytów hipotecznych jest nierozerwalnie połączony z rynkiem nieruchomości. Wzrost cen mieszkań jest więc naturalną koleją rzeczy przy rosnących kosztach kredytów. Jak wskazano w raporcie, wartość kredytów udzielonych w tym roku prawdopodobnie przekroczy poziom z rekordowego 2008 roku i wyniesie ponad 62 mld złotych. Banki w obawie przed nadchodzącym spowolnieniem gospodarczym cały czas jednak zwiększają wymagania, jakie muszą spełnić przyszli kredytobiorcy, czego przykładem jest wysoka marża przy niskim wkładzie własnym.
W III kwartale roku najbardziej zdrożały lokale duże, o powierzchni powyżej 60 mkw. Wzrost wyniósł 15%, natomiast dla mniejszych mieszkań było to 13%. W porównaniu do II kwartału wzrosty te wyniosły dla dużych mieszkań 3,5%, dla lokali średnich 1,5% i dla małych 2,2%.
Cena metra kwadratowego najwyższa jest dla mieszkań małych, o powierzchni nieprzekraczającej 35 m2. W Warszawie trzeba za niego zapłacić średnio 11 444 zł, w Gdańsku i Krakowie kolejno 9800 zł i 9545 zł. Stawki warszawskie są więc niemal trzykrotnie wyższe od stawek w Sosnowcu, gdzie za metr takiego lokalu płaci się 4000 zł. Wracając jednak do największych rynków, we wspomnianych trzech miastach mieszkania powyżej 60 mkw. kosztują średnio za mkw 9608 zł, 8984 zł i 7786 zł. Największa różnica między dużymi a małymi mieszkaniami występuje jednak we Wrocławiu, który również zalicza się do jednego z najdroższych pod tym względem miast w kraju. Różnica w stawce wynosi tam 2200zł. Małe mieszkanie kupimy za 9058zł, ale takie powyżej 60 mkw. już za 6856zł za mkw.
Podane ceny ustalono na podstawie analizy co najmniej 100 ogłoszeń występujących na danym rynku.
Dodaj komentarz