Krytyka programu Mieszkanie Plus
— 20 grudnia 2018
86
Zgodnie z założeniami rządowego programu Mieszkanie plus w ciągu kilku lat jego funkcjonowania ma powstać 100 tysięcy mieszkań. Jednak do tej pory powstało ich zaledwie 500, a program jest krytykowany nawet przez ekspertów związanych z partią rządzącą. Sporządzili oni wewnętrzny raport na temat realizacji programu. Na biurka premiera i prezesa PiS trafił już wewnętrzny raport o realizacji rządowego programu „Mieszkanie Plus”, który powstał na potrzeby rządu.
Przyczyny niepowodzenia
Autorzy raportu o realizacji programu „Mieszkanie Plus” ocenili go bardzo negatywnie. Z raportu wynika, że dwa pierwsze lata zostały stracone. Jak dotąd program nie funkcjonuje tak, jak zaplanowano, ponieważ w jego realizacji popełniono wiele błędów. Częste zmiany koncepcji programu czy źle skonstruowane akty prawne to nie jedyne przykłady uchybień. Dzięki programowi państwo miało zbudować 100 tysięcy mieszkań dla rodzin, których nie stać na zakup własnego „M”. Niestety dotychczas w ramach programu powstało jedynie kilkanaście osiedli. Rewolucja na rynku mieszkaniowym wydaje się więc ciągle bardzo daleka.
Dr.Alex/bigstockphoto.com
Jedną z przyczyn dotychczasowych niepowodzeń programu jest fakt, że na rynku brak dobrych działek pod zabudowę. Co prawda Krajowy Zasób Nieruchomości (KZN) otrzymał setki hektarów od państwowych spółek, lecz w znacznej mierze są to mało atrakcyjne działko położone poza aglomeracjami. A to właśnie w dużych miastach potrzeba najwięcej nowych mieszkań. Poza tym ceny materiałów i koszty prac budowlanych znacznie wzrosły od momentu powstania koncepcji programu prawie 3 lata temu. W efekcie tego budowa mieszkań jest tak droga, że zagwarantowanie czynszów w wysokości kilkunastu złotych miesięcznie za metr kwadratowy nie jest realne.
Jednak według ekspertów największą szkodą programu jest wywołanie nierealnych oczekiwań poprzez rządowe zapewnienia, że czynsze nie będą droższe niż kilkanaście złotych za metr w dużych miastach i kilka złotych w małych. Przykładowo w Warszawie miał on wynosić 19 zł, a we Wrocławiu 15 zł. Rząd był również mylnie przekonany, że można zbudować metr mieszkania za 2500 zł.
Co do poprawy?
Jednak według autorów raportu, mimo tak złego początku program wciąż jeszcze można uratować. Eksperci twierdzą, że może w tym pomóc jak najszybsze uchwalenie dwóch ustaw: nowelizacji ustawy o Krajowym Zasobie Nieruchomości i ustawy o firmach inwestujących w wynajem nieruchomości (czyli o tzw. polskich REIT-ach). Pierwsza ustawa wciąż jeszcze nie trafiła nawet do Sejmu, a druga jest dopiero po pierwszym czytaniu w Sejmie. Wiele zależy również od podmiotu odpowiadającego obecnie za jego realizację, czyli PFR Nieruchomości.
Rząd już wiele miesięcy temu uznał, że założeń nie da się osiągnąć. Pojawił się więc pomysł, by przekierować państwowe pieniądze na wsparcie finansowe osób wynajmujących mieszkania na wolnym rynku w formie dopłat dla osób o niskich dochodach i nieposiadających własnej nieruchomości. Dopłaty ruszą od stycznia 2019 roku, a będzie można je otrzymywać przez 15 lat.
Dodaj komentarz