Wpływ zmian stylu życia na rynek najmu

0 128

Rynek mieszkań, wynajmu i sprzedaży od wielu lat przeżywa hossę, z małą przerwą na tąpnięcie ekonomiczne na świecie. Jeszcze do niedawna największym marzeniem Polaka było posiadanie własnego mieszkania, dużego, wygodnego, a jeszcze lepiej wielopokoleniowego domu z ogródkiem.

I chociaż te marzenia nie zanikły, zmieniły jednak trochę swój charakter. Ogromną lukę pomiędzy popytem a podażą mieszkań wypełnił ich wynajem. Okazało się, że coś co było do niedawna złem koniecznym, czyli zastępowało czasowo posiadanie własnego lokum do czasu, aż zostaną stworzone odpowiednie warunki finansowe, teraz stało się normą.

Andrey Popov/bigstockphoto.com

Rozwój rynku wtórnego mieszkań spowodował ogromny popyt na mieszkania wynajmowane. Wynajem preferują szczególnie ludzie młodzi, również małżeństwa, które chcą pozostawić sobie niezależność. Nie stawiają na jedno jedyne miejsce pracy do końca życia, akceptują fakt, że będą chcieli lub musieli ją zmieniać, nawet kilkakrotnie. A każda zmiana pracy łączy się ze zmianą mieszkania, bo tak jest po prostu wygodniej.

Przenosimy się tam, gdzie jest praca. Wiele lat temu powstał skecz o pracowniku, który kolację jadł na śniadanie, śniadanie na obiad, a obiadu nie jadł w ogóle, bo nie miał kiedy. Mieszkał kilka godzin jazdy od miejsca pracy i albo pracował, albo jechał do i z pracy. To był dowcip, ale wiele osób podobne problemy zna z autopsji. Młodzi ludzie nie chcą tak żyć. Chcą czerpać z życia jak najwięcej i nie umartwiać sprawami, które po prostu trzeba zmienić. Być może, gdyby zakup mieszkania nie oznaczał kredytu często prawie do końca życia, ta struktura rynku mieszkaniowego wyglądałaby inaczej. Jednak coraz więcej rodzin postanawia nie obciążać się tak wysokimi kosztami i akceptuje wynajem, mimo, że bardzo często opłata za czynsz jest w wysokości raty kredytu.

Zmieniły się również oczekiwania rynku co do wielkości mieszkań. Wysokie koszty wynajmu mieszkania spowodowały, że najemcy poszukują małych, kompaktowych mieszkań. Tak dzieje się i na rynku sprzedaży i na rynku wynajmu mieszkań. Powody takiego stanu rzeczy są oczywiste. To względy ekonomiczne decydują o wielkości mieszkania.

Nie chcemy już wydawać całej pensji na wynajem, nawet jeżeli jest nam ciasno. Wolimy pozostałe pieniądze przeznaczyć na inne cele, choćby na oszczędzanie na zakup własnego mieszkania, również małego. Biura pośrednictwa wynajmu skupiają się właśnie na takiej ofercie – poszukują mieszkań niewielkich, chociaż z odpowiednią ilością pomieszczeń. Mało kto jest gotowy iść na kompromis i zamieszkać z rodziną w kawalerce z kuchnią w przedpokoju, a łazienką w pokoju. Możemy mieszkać w małych mieszkaniach, ale z minimum komfortu. W każdym momencie jesteśmy gotowi zrezygnować z jednego mieszkania i przeprowadzić się do innego, bardziej dla nas komfortowego. Dzisiaj nawet przeprowadzki nie stanowią problemu, korzysta się z usług firmy i ona nas przeprowadza, pakuje, rozpakowuje, ustawia meble i wszystkie drobiazgi.

Dodatkowym motywatorem jest funkcjonowanie biur nieruchomości, które biorą na siebie wiele obowiązków związanych z wynajmem czy zakupem mieszkania. A przede wszystkim bezpieczeństwo transakcji.

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany *